Pad Thai Przepis: Jak Przygotować Autentyczne Tajskie Danie w Domu

Pad Thai — smak Tajlandii na Twoim talerzu

Kto nie marzył o podróży do bajecznej Tajlandii? Słońce, palmy, tuk-tuki i oczywiście… niesamowita kuchnia! A skoro wiza turystyczna nie zawsze pasuje do codziennego grafiku, dlaczego nie zaprosić Tajlandii do swojej kuchni? Dziś przepis na jedną z najbardziej aromatycznych przygód, czyli pad thai. To danie nie tylko zaspokaja głód, ale i rozbudza duszę podróżnika. Przygotowanie go w domu jest prostsze niż znalezienie miejsca parkingowego w centrum miasta w piątek wieczorem. No to jazda – poznajmy sekrety domowego Pad Thai!

Co to tak właściwie jest Pad Thai?

Pad Thai to jeden z największych kulinarnych hitów Tajlandii, który, mimo egzotycznej nazwy, ma całkiem przystępne składniki. To smażony makaron ryżowy z dodatkiem jajka, kiełków fasoli, orzeszków ziemnych, krewetek lub kurczaka, cebuli, szczypiorku i — najważniejsze — obłędnego sosu. Smak? Bajeczna mieszanka słodyczy, kwasowości, ostrości i umami, czyli wszystkiego, czego potrzebuje rozkapryszony europejski język.

Składniki, czyli lista zakupów inna niż zwykle

Zanim przystąpisz do kulinarnych akrobacji, czas popisać się z listą zakupów, którą z dumą przedstawisz pani w osiedlowym sklepie:

  • Makaron ryżowy (najlepiej grubości 3-5 mm – złoty środek)
  • Jajka – 2 sztuki (zwykłe, ale mogą być z wolnego wybiegu, niech kurczaki też coś z życia mają)
  • Krewetki (lub kurczak, tofu dla vege-świrów)
  • Cebula, szczypiorek, czosnek, chili (nie skąpić!)
  • Kiełki fasoli mung – obowiązkowe do „crunchu”
  • Orzeszki ziemne – prażone, niesolone (nie chrupeczki z baru!)
  • Tamarind paste – smak życia, warto zapolować
  • Sos rybny, cukier palmowy i sok z limonki – trójca święta Pad Thai

Sekret tkwi w przygotowaniu sosu

Sos do Pad Thai powinien nosić miano Michelin, bo robi z tego dania absolutny majstersztyk. W misce mieszamy:

  • 2 łyżki pasty tamaryndowej
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 1,5 łyżki cukru palmowego (albo brązowego – nie dramatyzujmy)
  • 1 łyżkę soku z limonki

Całość mieszamy i lekką ręką podgrzewamy na ogniu, aż cukier się rozpuści. Pachnie wschodem? To dobrze – znaczy, że idziemy w stronę Bangkoku.

Gotowanie. Czas zakręcić wokiem!

Teraz uwaga – zaczynamy gotowanie! Upewnij się, że masz wok (lub dużą patelnię), odrobinę odwagi i ulubioną muzykę w tle. Oprócz pichcenia, ważny jest taniec łopatką.

  1. Makaron ryżowy namocz w ciepłej wodzie na około 30 minut (aż zmięknie, ale nie rozpadnie się jak Twoje postanowienia noworoczne).
  2. Na rozgrzanym oleju smaż czosnek i cebulę, dodaj proteiny (krewetki/kurczak/tofu) i podsmaż, aż zrumienią się emocjonalnie.
  3. Dodaj jajka – szybko wymieszaj, by powstała jajeczna chmurka szczęścia.
  4. Dodaj makaron i przygotowany wcześniej sos. Mieszaj energicznie, jakby zależało od tego Twoje życie.
  5. Na koniec dodaj kiełki, orzeszki i posyp szczypiorkiem.

Serwowanie z klasą mistrza kulinarnego

Choć Pad Thai to street food, z którym Tajowie radzą sobie siedząc na plastikowych stołkach, Ty możesz nadać mu nutę finezji. Podaj danie z limonką, dodatkową porcją orzeszków i odrobiną chili dla odważnych. Dobrze wygląda na ciemnym talerzu – kontrast jak z Instagrama.

A jeśli naprawdę chcesz zaimponować znajomym, wspomnij, że pad in thai to nie tylko danie, ale kulinarna filozofia.

Gotowy na kolejny przepis z cyklu egzotycznych podróży bez lotniska? Pad Thai jest jak pierwszy pocałunek – zostaje w pamięci na długo. A dzięki temu przepisowi, możesz sprawić, że nawet szare poniedziałkowe popołudnie nabierze przyprawionego sensu.