Tomasz Organek – terror fanów wobec swoich idoli.

Organek to jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk z nurtu muzyki „alternatywnej”. Muzyk po wielu latach aktywności przebił się do masowej publiczności płytą „Głupi” i występował na takich spędach muzycznych jak Męskie Granie czy Orange Festiwal. Jakie są cienie jego sławy? 

Artysta zapytany podczas wywiadu w 2017 roku, o to, czego nie lubi u własnych fanów przyznał, że nie lubi braku zrozumienia dla swojej sztuki. Jednocześnie zaznaczył, że bardzo nie lubi szufladkowania artystów, chociaż sam nie doświadczył tego zjawiska. Jego zdaniem fani danego muzyka nie są skłonni do zaakceptowania zmian. Przyzwyczajają się do określonego gatunku, który gra ich ulubieniec, a każde odstępstwo jest uważane za zdradę. 

Powyższe słowa Tomasza Organka okazały się zaiste prorocze. Już 4 lata później muzyk przyznał, że ludzie uważają, że sprzedał się mainstreamowym gatunkom muzyki jak pop czy rock. Dotyka to niestety wielu artystów – ci, którzy osiągają sukces i są grani w radiu, są automatycznie wrzucani do worka „sprzedawczyków, produktów”. Nie są uważani za prawdziwych artystów. 

Sukces nie zawsze oznacza szczęście.

Tomasz Organek w 2021 roku wyjawił, że zmaga się z depresją. Nie jest jasne, w jaki sposób choroba się u niego rozwinęła. Zapewne było wiele czynników, jednak nienawistne komentarze „fanów” oskarżających go o sprzedanie się masowym mediom nie pomogły w tej trudnej sytuacji. Tomasz Organek to jednak dojrzały i doświadczony artysta. Wie jak sobie radzić z presją, jak prosić o pomoc i jak dbać o swoje zdrowie. Ugruntował swoje poczucie wartości nie w komentarzach fanów, a w swojej sztuce której jest zarówno największym krytykiem jak i największym fanem.