Kwestia Smaku kontra Lidl
Ostatnio w Internecie rozgorzała dyskusja na temat praw autorskich do przepisów kulinarnych. Dyskusja rozpoczęła się po wpisie autorki bloga Kwestia Smaku na fanpage’u na Facebooku:
„Lidl Polska ewidentnie skorzystał z mojego przepisu. Nawet składniki sosu takie same”.
Dokładnie chodzi o przepis „stir fry z kurczakiem, brokułami i kukurydzą oraz z makaronem gryczanym soba i domowym sosem hoisin na bazie masła orzechowego”.
Lidl odniósł się do tych zarzutów w następujący sposób: „Kilka podobnych przepisów na makaron soba w sosie hoisin było dla nas inspiracją. Podobieństwo pomiędzy Twoim a naszym przepisem nie było intencjonalne. To dość popularny przepis. Regularnie współpracujemy z blogerami, którzy również ogromnie nas zaskakują i inspirują swoim talentem. Przepraszamy, jeśli nasza realizacja zbyt mocno przypominała Twój pomysł – nie było to zamierzone”.
Fani bloga Kwestia Smaku zarzucają Lidlowi kradzież pomysłu, jednak w sieci można znaleźć też opinie, że blogerce uderzyła woda sodowa do głowy i że sama na pewno korzysta z przepisów z zagranicznych książek.
Takie kontrowersje wokół przepisów pojawiają się coraz częściej. Jak odnosi się do tego prawo?
„Wykładnia jest taka, że prawem autorskim chronione są przejawy działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Takiej ochronie nie podlegają procedury, metody, a więc i przepisy. I to nawet wtedy, gdy użyte zostaną identyczne składniki, w tych samych proporcjach i w takiej samej kolejności. Wystarczy, że kolejny autor nada inną formę opisowi przygotowania dania.” – tłumaczy radca prawny Monika Wieczorek, wspólnik w Kancelarii Prawnej EDGE/Wieczorek.
Tak więc procesu Kwestia Smaku kontra Lid nie będzie.