Warkocze na Boku: Modne Fryzury i Krok po Kroku Jak Pleść

Nie tylko dla księżniczek i boho-elfek – warkocze to absolutny hit każdego sezonu. A jeśli szukasz fryzury, która łączy naturalny urok z lekką nonszalancją i odrobiną romantyzmu (idealną na randkę, spacer czy śniadanie z modą), to warkocze na boku są Twoim włosowym Graalem. Brzmi jak przesada? Może. Ale kto raz spróbuje, ten już nie wróci do zwykłego kucyka!

Dlaczego akurat warkocze na boku?

Po pierwsze – to fryzura, która świetnie wygląda praktycznie na każdym typie twarzy. Z boku? No przecież to jak selfie – najlepiej wyglądasz z jednego profilu! Po drugie, to mały trik o wielkim efekcie: dodaje objętości, nonszalancji i glamour bez większego wysiłku. Do tego można ją nosić zarówno do dresu, jak i do sukni na wesele cioci Krysi.

Co więcej, warkocze na boku to także sprytny sposób na ujarzmienie niesfornych kosmyków w stylu „nie chciało mi się myć włosów, ale mam klasę i ukryję to w stylizacji”. Win-win, prawda?

Nie tylko jeden warkocz – mnogość opcji!

Może Ci się wydawać, że warkocz na boku to po prostu przetasowany klasyk, ale nic bardziej mylnego. Fryzura ta występuje w wielu formach i rozmiarach niczym latte w hipsterskiej kawiarni.

  • Dobierany French: wygląda jakbyś spędziła dwie godziny u stylistki – a zrobiłaś go w 7 minut z tutorialem na YouTube.
  • Warkocz holenderski (czyli odwrotny): koński ogon w wersji haute couture. Włosy pletą się pod spodem, a efekt przypomina wypukłe dzieło sztuki.
  • Szczypta boho: z pozoru niedbały, z praktyki stylizowany z chirurgiczną precyzją. Idealny do maxi sukienki i sandałów.
  • Wersja mikro: cienkie, delikatne warkoczyki tylko po jednej stronie – dodają pazura do rozpuszczonych włosów lub fal.

Jak zapleść warkocz na boku – krok po kroku

Gotowa zamienić się we fryzjerskiego ninja? Oto prosty przewodnik, który sprawi, że Twoje warkocze będą zazdrością osiedla.

  1. Przygotuj pole bitwy: rozczesz włosy i, jeśli są zbyt śliskie, spryskaj je suchym szamponem lub mocno teksturyzującym sprayem.
  2. Wybierz stronę: lewo, prawo – serce podpowie. Zepnij resztę włosów, by nie przeszkadzały w pleceniu.
  3. Pleć klasycznie lub dobieraj: zacznij od kilku cienkich pasm przy czole i zaplataj, dodając kolejne pasma (jeśli robisz dobierany).
  4. Zabezpiecz gumką: cienką, przeźroczystą albo kolorową, jeśli masz duszę jednorożca.
  5. Luzuj z głową: palcami delikatnie rozciągnij warkocz, by wyglądał na większy i bardziej „dziko-romantyczny”.

Jeśli nadal nie czujesz się pewna, jak zacząć, mamy specjalny prezent: sprawdź nasz dokładny poradnik krok po kroku: warkocze na boku dla początkujących i średniozaawansowanych mistrzyń splotów.

Na jaką okazję pasuje taki splot?

Odpowiedź krótka: na każdą. Odpowiedź długa: serio, na każdą. Idziesz na wesele? Zapleć grubszy, elegancki warkocz i przypnij ozdobną spinkę. Spotkanie z przyjaciółkami? Postaw na luz i wpleć kolorowy sznurek lub wstążkę. Randka? Rozpuść część włosów i wpleć drobny warkoczyk tylko z jednej strony – gwarantujemy, że nikt nie oderwie wzroku.

Nawet gdy jesteś w piżamie i robisz sobie domowe spa – pleciony z boku warkocz sprawi, że poczujesz się jak bohaterka romantycznego filmu. No dobra, może komedii romantycznej, ale i tak warto.

Tipy, hacki i triki włosomaniaczek

Oto kilka protipów, które pomogą Ci wejść na wyższy poziom warkoczenia:

  • Szczotka Tangle Teezer – najlepsza przyjaciółka Twoich cebulek. Rozczesuje bez szarpania.
  • Lakier do włosów – warkocz będzie grzecznie trzymał się na miejscu, nawet gdy w planie spontaniczna jazda na hulajnodze.
  • Nocne plecenie – zapleć warkocz przed snem, a rano obudzisz się z pięknymi falami. Warkocz 2w1? Proszę bardzo!

Warkocze na boku to nie tylko fryzura – to sposób na wyrażenie siebie poprzez włosy. Można je nosić luźno i swobodnie, można ogromnie misternie i elegancko; można dodać kwiaty, wstążki, cekiny (byle z wyczuciem!). Właśnie dlatego nie wychodzą z mody – dają wolność eksperymentowania, a każda z nas znajdzie wersję idealnie dla siebie. Gotowa na nową plecioną przygodę? Włosy w dłoń i do dzieła!